Chociaż dawno nie aktualizowałyśmy tego tematu, to bez obaw - zapewniam Was, że nie zaległyśmy na kanapie i łepetynka Abi ulega dalszemu rozwojowi :) Większość naszego czasu zajmuje wałkowanie tego co już umiemy oraz obikowanie to przy chwili wolnego czasu klikałyśmy nowe rzeczy. I tymże sposobem, mogę dopisać garstkę nowych tricków do naszej listy i jestem bardzo, ale to bardzo dumna z mojej żółtej paróweczki :D
Wchodzenie tyłem na drzewo – po tym jak opanowałyśmy wdrapywanie zadkiem na podwyższenia (stos książek, poduszki, pnie itd.) zaczęłam powoli przenosić to na coraz bardziej pionowe rzeczy. Aktualnie wybieram bardziej pochyłe drzewa albo skarpy, żeby suni na początku było łatwiej, ale to nie zmienia faktu, że jestem z tego niesamowicie dumna! Ogarnięcie goldeniego, rozczłapanego ciałka do tego poziomu to dla nas mega sukces :D
Stretching tylnich łap – czyli pies idzie do przodu, a tylnie łapki zostają w miejscu :) Muszę przyznać, że rozciąganie nóżek to jedna z bardziej lubianych sztuczek przez sunie i do tego, świetne uzupełnienie ćwiczeń na piłkach :) Wiem, że niektórzy wykorzystują wersję z ręcznikiem, ale ja skorzystałam z fotela. Kiedy sunia schodziła klikałam jej moment gdy tył zostawał na fotelu, a potem powoli nagradzałam za każdy krok w przód, kiedy tylne nóżki nie zmieniały położenia:) Teraz przenosimy to na coraz niższe rzeczy jak stos książek czy poduszkę sensoryczną :)
Kuleje – co prawda umiemy to już od dawna (przyznaje, że wymyślenie sposobu na nauczenie było ciężkie – przypominam o nieogarniętym goldenim ciałku – szczególnie, że w Internecie nie ma żadnych rozsądnych tutoriali, a jedynie sposoby z jakąś smyczą pod łapą - czego sobie nie wyobrażam i takie coś od razu odpada :P) ale postanowiłam trochę je wydłużyć :) Przedtem Abi robiła 4 kroki i dostawała smaka, więc czemu by nie zwiększyć tej ilości?
Krzyżowanie łapek w drugą stronę – do tej pory Abi krzyżowała łapki tylko w lewą stronę i nie mam pojęcia dlaczego nie zrobiłyśmy tego od razu w drugą. Potem doszło do tego, że sunia wyrobiła sobie nawyk i bardzo ciężko było jej wykonać to na drugą łapkę ;) Jednak dzięki powolnemu targetowaniu udało się odkręcić to w jej móżdżku i w końcu mamy prawdziwą, pełną sztuczkę :D
Hopstój – co prawda zalatuje trochę obedience, ale czemu by o tym nie wspomnieć :) Nauczone głównie do pozycji w marszu, ale Abi wygląda przy tym prześmiesznie – zobaczcie sami :D
Balansowanie – na zadku (w ukłonie) Abi już potrafi, więc postanowiłam przełożyć to na główkę. Zaczęłyśmy dopiero ostatnio i na razie kładziemy na pyszczku małe rzeczy (typu korek). Póki co sunia zaczaiła, że musi zastygnąć, aż do kliknięcia i ćwiczymy sobie to w siad, stój i poproś. Do chodzenia z czymś na głowie jeszcze bardzo długa droga, ale pierwszy krok już za nami :)
Opieranie przednimi łapkami o przedmioty – nie pytajcie mnie dlaczego przedtem tego nie robiłyśmy, bo to jedna z podstawowych sztuczek, ale ostatnio coś zaświeciło mi w głowie :D Abi bardzo się spodobało i zawsze traktujemy to jako rozgrzewkę i obczajenie drzewa przed wchodzeniem na nie tyłem :)
Trzymanie – czyli nasza odwieczna walka (szczególnie przy koziołku!). Robimy różne ćwiczenia (trzymanie sposobem do dalszej zabawy, klikanie trzymania w podążaniu za mną, kształtowanie, postawienie koziołka na drodze do mnie itd.), ale na reszcie widać pierwsze efekty przy nowym sposobie – otwarta ręka, robisz to dobrze, zamknięta , ups pomyliłeś się. Tyle razy oglądałam to na filmikach i jakoś nigdy nie była przekonana, że w ogóle działa – a czyni cuda, dosłownie :D To tak mocno wrzyna się w mózg psa, że można idealnie się z nim porozumieć :) Na razie robimy to na
miękkich przedmiotach i zabawkach, ale mam nadzieję, że poczyni milowy krok przy koziołku :)
Sprzątanie – zrobiłyśmy to od początku innym sposobem, bo coś zaczęło szwankować i Abi trafiała jedną rzeczą na pięć do środka, co strasznie mnie denerwowało. Teraz jest dużo, dużo lepiej i widzę, że przy tym sposobie polubiła ją znacznie bardziej niż przedtem :)
Deska – do tej pory na widok deski dostawała euforii, przez co jeździła dość chaotycznie (jeden raz prawie rozbiła aparat…) ale najbardziej cieszył mnie fakt, że sprawia jej to mega frajdę :D Dlatego postanowiłam to trochę doszlifować i zrobiłyśmy pozycję skatera (trzy łapki na desce, jedna na ziemi), a teraz klikamy sobie każde odepchnięcie tylną łapką :) Póki co wygląda to dosyć pokracznie, ale spokojna głowa wszystko da się zrobić :D
Oj, trochę się tego uzbierało, zdecydowanie częściej muszę robić takie aktualizacje (nie chcemy posta tasiemca :D). Mogę Wam zdradzić, że teraz zabieramy się za przeróżne formy slalomów (jedna już za nami, a reszta czeka rozpisana na kartce), kilka nowych sztuczek i czeka nas jeszcze obikowy post, bo tam również trochę się podziało :)
Wy też tak kochacie sztuczki?
Dla nas one zawsze będą numerem jeden! :D
Gratulacje! Ja tez musze sie wziąć w garść i coś tam wyuczyć psa :D
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze! Trzeba pokonać lenia (ja też mam z nim problemy i to nadzwyczaj często) :D
UsuńSporo tego umiecie. :D Zrobisz kiedyś filmik z Waszymi wszystkimi sztuczkami? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ależ oczywiście :D Właściwie już się powoli tworzy i mam nadzieję, że wszystko uda się upchnąć. Na koniec wakacji będzie już skończony :)
UsuńWięc czekam! :D
UsuńDużo tego :). My ćwiczymy wchodzenie tyłem ale idzie opornie na zewnątrz. Zdradzisz sposób na kulenie? Próbowałam ze smyczą ale zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać :D.
OdpowiedzUsuńI chętnie poczytam obikowy post :).
Nie wiem kto wymyślił ten sposób - jest straszny ;) Zrobię jakiś tutorial, bo na tą jedną sztuczkę składa się pełno elementów i małych szczegółów, a w notce będę mogła wszystko spokojnie opisać :D Mogę jedynie zdradzić, że uczyłam ją tego bez żadnego dotykania - nie cierpię kiedy wywiera się presje na psie i wolę, żeby sam pomyślał :D
UsuńGratulujemy :)
OdpowiedzUsuńMy nie mamy głowy do sztuczek. Jak na razie przystajemy na pływaniu, a sztuczkami zajmiemy się, gdy spadnie temperatura.
Nas temperatury też skutecznie odstraszają, ale wieczorem coś sobie próbujemy działać :) Niestety lato to nie najlepsza pora do pracowania, ale za to do wyjazdów jest jak znalazł :D
UsuńWow, super! I jaka różnorodność tricków :D. My ostatnio obijamy się w kwestii sztuczek, ale pora to w końcu zmienić, poczułam się zmotywowana :).
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze! Trzeba trochę rozruszać psią łepetynkę :D Coś czuje, że Abi i Ginny idealnie dogadałyby się w kwestii sztuczkowania :)
UsuńGratulację ! :D
OdpowiedzUsuńMoja goldeniasta to typ lenia xD i bardziej psa który będzie robić za smaki a bez smaka to nagle puuf mózgu nie ma, nie rozumie co się do niej mówi :p może się to jakoś zmieni :)
Haha jednak czymś się z Szastą różnią :D Abi to chodząca energia i sama domaga się żeby coś porobić :) Dużo ćwiczonek na motywacje i miejmy nadzieję, że Szasta przejmie cechy koleżanki :D
UsuńWow! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńU nas nauka jednej sztuczki trwa koło tygodnia, może dwóch. Co do nauki " pies kuleje " to w mojej jakże profesjonalnej książce z sztuczkami pisze, że trzeba mocno szarpnąć smyczą... Jak widzę coś takiego to coś... Egh... Życzymy kolejnych sukcesów, my na razie uczymy się turlania. Widać, że Abi to bardzo pojętna sunia :)
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas
http://karelowokolorowo.blogspot.com/
To i tak szybko :D
UsuńNajgorsze jest to, że tych sposobów ze smyczą przy kuleje jest pełno, co mnie trochę przeraża, bo gdy ktoś mniej świadomy to przeczyta, będzie męczył swojego psa nie wiadomo ile :/
Tak, Abi ma dosyć pojemny móżdżek :D Powodzenia w turlaniu!
Wow! Ja rzadko uczę Kentucky'ego sztuczek :P
OdpowiedzUsuńHaha co kto woli :D Wy za to śmigacie przy frisbee :)
UsuńSuper! My aktualnie ćwiczymy czołganie się. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńOo przypomniałaś mi! Dawno tego nie robiłyśmy. W takim razie życzymy powodzenia :D
UsuńJeju jak super! Ja ostatnio się opuściłam ze sztuczkami :P Ale Abi jest naprawdę świetna i widać na pierwszy rzut oka, że obydwu wam sprawia to ogromną radość :D
OdpowiedzUsuńO tak! Uwielbiamy razem pracować i strasznie się ciesze, że jest to zauważalne :D Do pracy dziewczyny, do pracy! Może jak będzie dane nam się spotkać to posztuczkujemy razem :)
UsuńOdpychanie się nóżką Abi od ziemi na deskorolce - cudowne! ;)
OdpowiedzUsuńNo co ty! Póki co wygląda dosyć pokracznie :P Ale trochę popracujemy i będzie śmigać jak mało kto :D
UsuńCudowne te wszystkie sztuczki, ja z Tosią zostaję na razie przy podstawowych :) Chociaż również musze przyznać, że trochę się opóściłam :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: sladami-czterech-lap.blogspot.com
Najważniejsze, żeby robić cokolwiek i dać psy poruszać trochę łepetynką :) Na pewno będzie zachwycony :D
UsuńJak już mi wróci motywacja to podbierzemy sobie od was kilka sztuczek :-D. Nie będzie złe. Fiona to taki maniak, że zazwyczaj wszystko szybko łapie, a gdy mam coś smacznego to wykonuje wszystkie sztuczki jakie zna by tylko to dostać, oczywiście nie każe jej tego robić :-P.
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Haha zdesperowana dziewczynka, musi jakoś dostać się do smakołyczków :) Podkradajcie ile chcecie i pochwalcie się koniecznie efektami :D
UsuńWow, ile sztuczek!
OdpowiedzUsuńPrzeogromne gratulacje. :)
Pozdrawiamy,
Gosia & Ruby
Dzięki! :D
UsuńDużo jest tych nowych sztuczek. :D Abi świetnie sobie z nimi radzi!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sztuczka ''kuleje'' w jej wykonaniu, słodko to wygląda. :P
Pozdrawiamy W&K ;*
Kiedy składałam ten filmik tak się z niej uśmiałam jak nigdy :D Bardzo lubi tą sztuczkę i muszę ją na początku uspokoić bo ona chce już, teraz, jak najszybciej ją wykonać i chwilowo traci móżdżek :)
UsuńSuper!Jestem pod ogromnym wrażeniem! Tak bardzo chciałbym nauczyć swojego szczeniaka tylu sztuczek. ale nie wiem jak się za to zabrać :( Z czego korzystasz przy nauce Abi nowych sztuczek- filmy, ksiażki? :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że książek nie czytam praktycznie w ogóle - jakoś nic interesującego nie mogę z nich wyciągnąć. Filmików oglądam mnóstwo - podpatruje nowe ćwiczenia w obi, rzuty frisbee czy sekwenscje w agi, a te sztuczkowe tylko, żeby się zainspirować :) Pomysł na nauczenie przychodzi mi jakoś odruchowo i od razu coś zrodzi mi się głowie :)
UsuńJak coś to piszcie na maila, postaramy się pomóc :D
Sporo tego gratki ;) My staramy się nauczyć chodzenia na przednich łapach ale coś nam nie wychodzi ;D
OdpowiedzUsuńTo już jest hardcore :D Z Abi raczej tego nie ogarniemy, to nie na jej budowę ciała, ale kto wie, może cud się zdarzy ;) Powodzenia życzymy!
UsuńŚwietnie to wygląda! Ogromne gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :D
UsuńWow! Ile tego! Gratulujemy :) I znów motywacja żeby czegoś nauczyć Lunę :) Muszę w końcu do Ciebie napisać i dowiedzieć się jak nauczyłaś ją niektórych sztuczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ala i Luna
Oo z chęcią coś wskóramy :D Też lubię czytać takie wpisy, bo potem moją motywacja osiąga poziom maksimum i od razu chce się coś porobić :)
UsuńSuper są te wasze sztuczki! pozazdrościć :) ja jak z Zoną ćwiczę to masakra coś ostatnio chyba przechodzi mały okres buntu w połączeniu z psim ADHD :P bo co ją chce czegoś nauczyć to ona wszystko chce robić bardzo szybko i "mocno" machając przy tym łapami na wszystkie strony a to przyznam czasami trochę bolesne ;/ np. slalom już jakiś czas temu się nauczyłyśmy ale ostatnio powtórki wyglądają tak że rozpiera ją energia i nawet nie jestem w stanie z taką prędkością nogami poruszyć a ona już obiegnie mnie 4 razy dokoła czekając "gdzie ta noga no!?"
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spokoju jaki ma Twoja psinka!
Haha trzeba się cieszyć, że nie jest zamulaczem i z takim entuzjazmem podchodzi do pracy :D Tylko opanować tą energie i będzie pies na medal!:)
UsuńAbi ogólnie jest mega energetyczna, a przy kontakcie z wodą potrafi pływać przez pół dnia... cały czas, dosłownie :P Jednak przy pracy całą tą energie przekłada na ćwiczenia i robi się dużo bardziej stabilniejsza i dokładna, ale do tego prowadziła baardzo długa droga - obedience ponad wszystko :D
Ru uczy się właśnie świadomości zadku, też planuję pupskiem ją potem po drzewach przegonić :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mi się zapomniało trochę o klikaniu, nie miałam pomysłu na sztuczki, a część mamy rozgrzebaną (kulenie na tylną łapkę), więc czas do tego wrócić. Hopstój, łapki na przedmiocie - zapisuję :)
Właśnie też będziemy się za takie kulenie brać, ale na razie myślę jak by to najlepiej rozłożyć na sesje :) Podnoszenie tylnej nogi mamy zrobione, ale gorzej wprowadzić ruch do przodu, bo goldenek w tej pozycji nic mi nie oferuje i trzeba jakoś go naprowadzić :) Powodzenia życzymy!
UsuńSuper Wam to wychodzi ! ;) Mądra psina :D
OdpowiedzUsuń